Minister przemysłu, Marzena Czarnecka, nie pozostawia suchej nitki na decyzjach poprzedniej władzy, dotyczących importu węgla. W jej ocenie, zbyt duża ilość surowca została sprowadzona do kraju, co skutkuje obecnie zaleganiem węgla na zwałach i brakiem pomysłu na to, co z nim zrobić.
Minister przemysłu wyraża swoje oburzenie i określa sytuację jako „tragiczną”. Według niej, dużą rolę w obecnym kryzysie w sektorze górnictwa odegrało zamówienie przez poprzedni rząd dużych ilości węgla.
„Rząd Mateusza Morawieckiego pozwolił na ogromny import węgla. I w ten sposób mamy zapchane zwały. To wszystko wymaga poważnych zmian” – mówi minister.
Czarnecka informuje, że w Polsce leży obecnie 10 mln ton węgla na zwałach, a jej resort nie ma jeszcze dokładnych danych na temat ilości, która ma przypłynąć z zagranicy – czeka na informacje od spółki PGE Paliwa. Jednocześnie, minister stwierdza, że za tę „patologiczną sytuację” odpowiedzialni są premier Mateusz Morawiecki oraz prezes PGE, Wojciech Dąbrowski.
„Węgiel, który miał być sprowadzany dla gospodarstw domowych, jest de facto surowcem ciepłowniczym i dla elektrowni. Widać, że obaj nie mieli zielonego pojęcia, jak to funkcjonuje. Ten węgiel trzeba było odsiać, po czym zostało nam 10-15 proc. węgla, który chcieliśmy sprowadzić, a cała reszta zostaje na zwałach” – ocenia minister przemysłu. Dodaje również, że gdy resort zgromadzi wszystkie informacje i przedstawi raport na Radzie Ministrów, zawiadomiona zostanie prokuratura.
Ministerka powtórzyła również, że nie ma planów ani przesłanek do zamykania nierentownych kopalni w Polsce. Resort przemysłu będzie szanować zapisy umowy społecznej zawartej między przedstawicielami górnictwa a rządem.
W rozmowie pojawił się również temat przyszłości aktywów węglowych, które poprzedni rząd planował przejąć od spółek Skarbu Państwa. Według minister Czarneckiej, były to błędne założenia, koncentrowano się jedynie na spółkach wytwórczych, podczas gdy system należy naprawić inaczej.
„Jeśli nie będzie połączenia węgla z energetyką, to koncepcja się nie uda” – podkreśla minister. Na razie nie ujawnia ona planów Ministerstwa Przemysłu w tej kwestii, ale dodaje, że trwają prace mające na celu znalezienie nowego modelu.
Źródło: Energetyka24