Inwestycje w rozwój morskich farm wiatrowych na Bałtyku mogą być ważną pomocą i szansą na nową przyszłość sektora rybołówstwa – oceniła Fundacja Instrat w raporcie „Niespokojny Bałtyk. Polskie rybołówstwo a morskie farmy wiatrowe”.
Polski sektor rybołówstwa, choć kurczy się w „dynamicznym” tempie, nadal stanowi blisko 2,5 tys. osób i ok. 800 statków rybackich. Głównym problemem sektora jest przetrzebiona populacja ryb i zły stan morskiego ekosystemu – stwierdzili autorzy raportu Fundacji Instrat „Niespokojny Bałtyk. Polskie rybołówstwo a morskie farmy wiatrowe”.
Autorzy raportu zwrócili uwagę, że czasy tzw. „dorszowego eldorado” należą do przeszłości, a malejące połowy są opłacalne wyłącznie dla dużych jednostek rybackich. Te z kolei to, „zdecydowana mniejszość” statków rybackich na Bałtyku.
„Nie mniej ważna będzie możliwość uwzględnienia polskich statków rybackich jako potencjalnych usługodawców dla sektora zielonej energii. Rybołówstwo jest dziś w słabej kondycji, a inwestycje w rozwój morskich farm wiatrowych na Bałtyku mogą być ważną pomocą i szansą na przyszłość dla sektora rybackiego” – ocenił cytowany w raporcie armator z Ustki Marcin Jodko.
Ustalanie sposobu wypłacania rekompensat jest aktualnie przedmiotem rozmów między przedstawicielami inwestorów, rybaków oraz administracji publicznej w ramach porozumienia sektorowego na rzecz morskiej energetyki wiatrowej.
Z początkiem 2025 r. ma rozpocząć się budowa pierwszej MFW na polskim Bałtyku. Uruchomienie morskich farm wiatrowych jest koniecznym krokiem na drodze do dekarbonizacji polskiego miksu energetycznego. „Do roku 2040 może zostać oddane do użytku ok. 18 GW, wytwarzające ponad 40 proc. obecnego zużycia energii” – wskazali autorzy raportu.
W raporcie podano, że rozwój morskiej energetyki wiatrowej ma wykreować 63 tys. miejsc pracy, głównie dla pracowników na statkach obsługujących morskie farmy wiatrowe.
„W obliczu niepewności zatrudnienia, trudno jest pozyskać te kompetencje na własną rękę. Branża MEW wychodzi jednak naprzeciw z ofertą szkoleniową” – zaznaczył analityk ds. morskiej energetyki wiatrowej Fundacji Instrat Piotr Siwiński.
Dążąc do neutralności klimatycznej Unia Europejska zapewnia „hojne” finansowanie dla pracowników z regionów i branż objętych transformacją energetyczną poprzez Mechanizm Sprawiedliwej Transformacji.
„Obecnie trudno jest oszacować liczbę, czy procent rybaków, którzy zostaną zatrudnieni w sektorze. Jedno jest jednak pewne – sprawiedliwa transformacja rybołówstwa bałtyckiego już się dzieje, głównie za sprawą programów operacyjnych. Dopełnieniem procesu mogłaby być ściślejsza współpraca sektora rybackiego z sektorem offshore oraz bogatsza oferta pracy dla rybaków, zwłaszcza członków załóg” – podsumowała autorka raportu Iwona Bojadżijewa.
Źródło: Viscale.pl
Źródło: Energetyka24